emigracyjno / podróżniczy | ||
{o mnie} weterynarzu {księga gości} {linki}
Blog kulinarny Polki mieszkajacej we Francji
Basia elf z Monts Lyonnais Polka chez les Ch'tis foto-pamiętnik Ewy z Podkarpacia {strona glowna} {archiwum} 2012.06-08 sianokosy, sekcja, Bieszczady 2012.05 doradztwo fermowe, kobiecy gabinet 2012.04 poczta polska, piknik renesansowy 2011/2012 operacja polowa, zganianie byczkow 2011.08-09 kuracja ciszą, stare traktory, Francuzy 2011.07-08 destrukcja i odnowa, dziadkowie Gantois, serdecznosc sasiadow, mirabelki 2011.04-05 piknikowa cesarka, skanowanie w miescie, u dziadkow, odżywajace winorosla 2011.03 bagietka powszednia, rolnik z krowa 2011.01 raclette ze Szwajcarami, fotografowanie 2010.11 bizony, kobieta w terenie, patriotyzm 2010.10 niedzielny poranek, vendanges w Coiffy, Epifania wikarego Trzaski, Syberia 2010.08 wokol stolu, angielski w podrozy 2010.06 wesele, owocowy czerwiec, kościółek 2010.05 w podrozy, mlodzi, wolnosc 2010.04 maj, efficacité rentabilité production, przyjaciele {napisz do mnie} grafika: Aghia |
ZAPRASZAM DO WPISYWANIA SIE DO KSIEGI GOSCI ! (wreszcie dzialajacej:) 3 pazdziernika 2012 Jestem Burak. Przez ostatnie trzy i pół roku mieszkałem w klatce w schronisku. Teraz mam już swój dom. Mimo siwej mordy bardzo chętnie wyciągam swoją panią na spacery (a najchętniej na nocne poszukiwania jeża w liściach:) żaden deszcz ani zmęczenie po pracy nie są wystarczającymi wymówkami! Jestem głuchy, więc żebym nie wpadł pod samochód mam na szczęście swój ogrodzony teren, na którym mogę wyżyć się do woli! wrzesien 2012 RAZ PONIEWIERKA, RAZ LUKSUS Trzeba najpierw cały rok tak poniewierać się w gnoju i krwi: fetotomia cielecia żeby w końcu zasłużyć na odrobinę luksusu :) Café Puszkin, Moskwa: żeby być obsługiwanym jak przez kelnera który obsługiwał angielskiego króla: żeby kupić sobie półbuty w GUM-ie w Moskwie: żeby pomodlić się w Ławrze Peczerskiej w Kijowie: i żeby napić się samogonu z niedźwiedziem: 20 sierpnia 2012 PIERWSZY KROK ZA PRÓG
Ktoś mógłby
pomyśleć, że
mieszkanie na wsi to
nieustanny kontakt z
przyrodą, hasanie po
łąkach i buszowanie
w lasach?
|
AGHIA blog z francuskiej wsi
kobieta weterynarz, wiejski weterynarz, Aghia blog wiejskiego weterynarza, wiejski blog, wiejski weterynarz, francuski weterynarz, kobieta na wsi